Śmierć nienarodzonego dziecka to niezaprzeczalna tragedia rodziców, niosąca ze sobą ogrom bólu i cierpienia. W niektórych przypadkach za tę niepowetowaną stratę odpowiedzialne są osoby trzecie. Wówczas w świetle obowiązującego prawa zrozpaczeni bliscy mają możliwość ubiegania się o odszkodowanie oraz zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.
W poniższym artykule omawiamy, jak wygląda dochodzenie roszczeń w sprawach śmierci nienarodzonego dziecka, kogo te roszczenia obejmują i na jakie formy rekompensaty mogą liczyć polscy rodzice.

Sprawy o zadośćuczynienia za błędy medyczne należą do jednych z najtrudniejszych, z jakimi spotykają się specjaliści udzielający pomocy prawnej. Towarzystwa ubezpieczeniowe stosują często bardzo specyficzne metody, by uniknąć zapłaty odszkodowania za szkodę poniesioną przez osobę pokrzywdzoną na skutek błędu lekarskiego. Nasza kancelaria prawna dzięki aktywnej pracy z klientami jest w stanie nie tylko skłonić ubezpieczyciela, by wypłacił należne odszkodowanie, ale również zwiększyć szansę na to, by wysokość zadośćuczynienia stanowiła faktyczną rekompensatę szkody – czy to w postaci bólu, czy też uszkodzenia ciała – doznanej w związku z błędem medycznym popełnionym np. przez lekarzy specjalistów.
„Każda istota ludzka ma od chwili poczęcia przyrodzone prawo do życia” – tak brzmi art 1.(1) ustawy z dnia z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.
Z kolei art. 38 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej stanowi, że „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”.
Zgodnie z tymi przepisami ochronie podlega każde życie ludzkie, również w okresie prenatalnym, co podkreślił wyrok Trybunały Konstytucyjnego w sprawie aborcji z 22 października 2020 r. (OTK ZU A/2021, poz. 4). W jego uzasadnieniu czytamy:
„Z istoty przyrodzonej i niezbywalnej godności przynależnej każdemu człowiekowi oraz jej jednakowości wynika zakaz różnicowania wartości danego człowieka, a zatem jego życia. Niedopuszczalne jest twierdzenie, że z uwagi na jakieś cechy jedna jednostka jest mniej warta od innej jako człowiek. Twierdzenie to odnosi się nie tylko do fazy postnatalnej, ale dotyczy także fazy prenatalnej życia człowieka. Bez względu na fakt narodzin cecha danej istoty, którą jest bycie człowiekiem, nie ulega zmianom”.
Jednocześnie nie każde nienarodzone dziecko uznawane jest w świetle polskie prawa za osobę zmarłą. Temat ten kilkukrotnie stawał się punktem rozważań Sądu Najwyższego. Zgodnie z wyrokiem z dnia 13 maja 2015 r. (III CSK 286/14):
„Dziecko w fazie prenatalnej, niezdolne do życia poza organizmem matki, nie może być uznane za „zmarłego” w rozumieniu art. 446 § 4 k.p.c.”
Wyrok ten dotyczył wypadku, w którym matka straciła nienarodzone dziecko, będąc w 18. tygodniu ciąży. Co prawda, polskie przepisy prawne nie definiują momentu, kiedy płód jest zdolny do samodzielnego życia poza organizmem matki, ale w praktyce medycznej przyjmuje się, że taka szansa pojawia się w 22 tygodniu ciąży. Wówczas dziecku uznanemu za zmarłe wystawiany jest akt zgonu.
W przypadku, kiedy doszło do utraty dziecka przed 22. tygodniem ciąży, nie wystawia się aktu zgonu, lecz akt urodzenia z adnotacją o urodzeniu martwym. Szpital wydaje wówczas Kartę Zgonu, na podstawie której rodzice mogą zarejestrować dziecko w Urzędzie Stanu Cywilnego. Dokument ten jest istotny z punktu widzenia pochówku.
Prawo przewiduje odszkodowanie za nienarodzone dziecko, jeśli zostało ono uznane za osobę zmarłą. W tym przypadku podstawą do roszczenia odszkodowania jest art. 446 § 3 Kodeksu cywilnego, który brzmi:
„Sąd może ponadto przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej”.
Należy podkreślić, że o odszkodowanie można ubiegać się w sytuacjach, gdy do utraty ciąży doszło na skutek działań lub zaniechań osób trzecich. W przypadku śmierci dziecka nienarodzonego mowa więc głównie o wypadkach i błędach medycznych.
Tak jak zostało wspomniane powyżej o odszkodowanie mogą ubiegać się najbliższe członkowie rodziny zmarłego dziecka. Na podstawie art. 446 § 4 Kodeksu cywilnego mają oni również prawo ubiegać się o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę.
O zadośćuczynienie po śmierci dziecka mogą wystąpić również najbliżsi członkowie rodziny dziecka, które nie zostało uznane za zmarłe, tj. nie byłoby w stanie przeżyć poza organizmem matki. Podstawą do tego typu roszczenia są jednak przepisy dotyczące ochrony dóbr osobistych (art 448 § 1 Kodeksu cywilnego).
Zgodnie z aktualnym orzecznictwem sądów jednym z dóbr osobistych człowieka jest bowiem prawo do życia w rodzinie. Dochodząc zadośćuczynienia w tego typu sprawach, koniecznie jest wykazanie, że z powodu śmierci członka rodziny doszło do naruszenia więzi rodzinnych. Dla sądu nie jest zatem istotne samo formalne pokrewieństwo, ale istnienie silnej, emocjonalnej więzi między rodzicami a nienarodzonym dzieckiem; to, czy nienarodzony potomek był uznawany za członka rodziny, pomimo, że nie zdążył przyjść na świat.
Tak, powszechnie przyjmuje się, że to rodzice dziecka nienarodzonego są dla niego najbliższymi członkami rodziny.
Po stracie nienarodzonego dziecka rodzicom przysługuje zasiłek pogrzebowy w wysokości 4000 złotych (w przypadku ciąży bliźniaczej na każde dziecko). Przysługuje on niezależnie od tego, na którym etapie ciąży doszło do utraty ciąży oraz jaka była tego przyczyna. Podstawą do uzyskania zasiłku jest przedstawienie w ZUS aktu zgonu lub karty zgonu.
Matka po stracie nienarodzonego dziecka może także skorzystać ze skróconego urlopu macierzyńskiego trwającego według obecnych przepisów 8 tygodni (56 dni) za który przysługuje 100% wynagrodzenia.
Sądy sprawę śmierci każdego dziecka rozpatrują indywidualnie, w przepisach nie znajdziemy zatem żadnych „widełek”, które mówiłyby o wysokości możliwego odszkodowania tudzież zadośćuczynienia. Biorąc jednak pod uwagę dotychczasowe orzecznictwo, zasądzane kwoty za śmierć dziecka nienarodzonego wynoszą od kilkunastu do nawet kilkuset tysięcy złotych.
Odszkodowanie i zadośćuczynienie to dwa pojęcia, które przez wiele osób bywają używane zamiennie. Tymczasem to roszczenia, których celem jest rekompensata różnego rodzajów szkód.
O odszkodowanie możemy się bowiem ubiegać, jeśli w wyniku jakiegoś zdarzenia, ponieśliśmy konkretne starty finansowe. W takich sprawach orzeczenie sądu zapada na podstawie przedstawionej przez pokrzywdzonego dokumentacji (rachunków, faktur), a jego celem jest wyrównanie poniesionej szkody materialnej i obejmuje np. zwrot kosztów leczenia. O odszkodowanie ubiegamy się także w sytuacji, gdy na skutek danego zdarzenia utraciliśmy pewne korzyści np. zmniejszeniu uległa wysokość naszych dochodów.
Z kolei celem zadośćuczynienia jest złagodzenie powstałej szkody niemajątkowej (np. bólu fizycznego, cierpienia psychicznego, traumy, żałoby); pełni zatem funkcję kompensacyjną. Jako takie jest niewymierne, a jego wysokość ustalana jest przez sąd indywidualnie na podstawie oceny okoliczności oraz rozmiaru doznanej krzywdy.
W polskim prawie nie występuje definicja błędu medycznego, ale zgodnie z przepisami oraz orzecznictwem Sądu Najwyższego lekarz za błąd popełniony w leczeniu oraz na etapie diagnozy może ponieść zarówno odpowiedzialność karną, jak i cywilną. Tą pierwszą reguluje Kodeks karny i obejmuje ona: nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka (art. 155 §1), nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 156), nieumyślne spowodowanie średniego lub lekkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 157) oraz narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia (art. 160).
W przypadku odpowiedzialności cywilnej mowa o odpowiedzialności majątkowej, do której może być pociągnięty lekarz za błąd medyczny. Obejmuje ona zarówno możliwość uzyskania przez pokrzywdzonego odszkodowania za poniesiony uszczerbek na zdrowiu, jak i zadośćuczynienia za poniesione w związku z uszczerbkiem cierpienia. Występuje, kiedy zostają spełnione jednocześnie trzy przesłanki: doszło do szkody, błąd lekarza wynikał z jego winy oraz zaistniał związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy błędem, a szkodą.
Odpowiedzialność cywilna w przeciwieństwie do odpowiedzialności karnej obejmuje także placówki medyczne, w których lekarz wykonał świadczenie.
Błędy medyczne w przypadku opieki prenatalnej mogą dotyczyć różnych jej obszarów m.in. braku właściwego rozpoznania objawów zaburzeń w rozwoju płodu, nie wykonania odpowiednich badań lub wykonaniu ich za późno tudzież przeprowadzenia ich w sposób niewłaściwy, zaniechań w monitoringu stanu zdrowia matki i dziecka, przepisywania leków przeciwwskazanych w ciąży tudzież podawania niewłaściwych dawek.
Jeżeli na skutek tego typu błędów doszło do poronienia lub obumarcia płodu, rodzice mogą dochodzić sprawiedliwości na drodze postępowania cywilnego i wypłaty odszkodowania oraz zadośćuczynienia. Roszczenia mogą objąć osobę, która błąd popełniła (zarówno lekarza, jak i innych członków personelu medycznego zajmującego się kobietą ciężarną), jak i placówkę, w której doszło do zdarzenia. W obu przypadkach kluczowe jest udokumentowanie zaniedbania medycznego w wyniku którego doszło do utraty ciąży oraz wykazanie związku przyczynowego między popełnionym błędem a śmiercią nienarodzonego dziecka.
Za podstawowe dowody potrzebne do dochodzenia roszczeń w sprawie śmierci dziecka nienarodzonego uznaje się dokumentację medyczną kobiety ciężarnej, dokument potwierdzający zgon płodu oraz opinie lekarzy i biegłych medycznych dotyczące zarówno przebiegu ciąży, jak i momentu, w którym doszło do śmierci dziecka. W trakcie podstępowania koniecznie będzie również przedstawienie dowodów na okoliczności zdarzenia (np. wypadku czy błędu medycznego) oraz dowodów na to, że dziecko byłoby zdolne do przeżycia poza organizmem matki.
Ponadto w przypadku spraw o odszkodowanie niezbędne będzie przedłożenie dowodów materialnych na poniesione szkody majątkowe (np. zaświadczenia o utracie dochodów), a spraw o zadośćuczynienie – dowodów na doznaną krzywdę (np. opinii biegłego psychologa lub psychiatry, która potwierdzi uszczerbek na zdrowiu psychicznym rodzica spowodowany śmiercią nienarodzonego dziecka).
W przypadku śmierci dziecka nienarodzonego na skutek błędu medycznego roszczenie o odszkodowanie i zadośćuczynienie przedawnia się po 3 latach od dnia, w którym rodzice dowiedzieli się, że do takiego błędu doszło i kto był podmiotem za niego odpowiedzialnym (np. lekarz, położona). Jednocześnie według polskich przepisów bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie, roszczenie nie może być dochodzone po upływie 10 lat od dnia zdarzenia, które do owej szkody doprowadziło.
Trudno o jednoznaczną odpowiedź na to pytanie. Średnia długość procesów o błędy medyczne dotyczące dziecka nienarodzonego jest bowiem dłuższa niż przeciętnych postępowań cywilnych. Wynika to, chociażby z faktu powoływania kilku biegłych, konieczności zgromadzenia i szczegółowej analizy dokumentacji oraz dużej liczby dowodów i świadków.
Rodzice, którzy decydują się założyć sprawę „prenatalną”, muszą zatem wziąć pod uwagę, że walka o odszkodowania i zadośćuczynienie będzie toczyć się kilka lat, co wiąże się ze sporym obciążeniem psychicznym. Jednocześnie wysokość świadczeń przyznawanych w tego typu procesach bywa znacznie wyższa niż kwoty proponowane w ramach ugody. Ponadto w przypadku ugody nie ma mowy o oficjalnym „stwierdzeniu winy” lekarza czy szpitala, a jej przyjęcie jest równoznaczne z rezygnacją z dalszych roszczeń w przyszłości.
Śmierć dziecka nienarodzonego jest bezsprzecznie wydarzeniem traumatycznym dla rodziców, którzy oczekiwali narodzin potomka. Aby przetrwać te trudne chwile, warto rozważyć sięgnięcie po emocjonalne wsparcie. Zgodnie ze standardem opieki perinatalnej (okołoporodowej) szpitale mają obowiązek zapewnienia opieki psychologicznej pacjentkom, które straciły ciążę, ale w praktyce nie we wszystkich placówkach taka pomoc jest udzielana. Można ją jednak znaleźć w innych miejscach – zarówno w poradniach finansowanych NFZ, jak i w organizacjach pozarządowych (np. w fundacjach). Dla wielu rodziców dobrym rozwiązaniem okazują się też grupy wsparcia, w których można porozmawiać o swoich emocjach i doświadczeniach z osobami będącymi w podobnej sytuacji życiowej.
Inną formą wsparcia, po którą warto sięgnąć po stracie dziecka, jest wsparcie prawne. Dochodzenie odszkodowań i zadośćuczynień wymaga bowiem nie tylko znajomości konkretnych przepisów, ale również wcześniejszych orzeczeń sądowych, a taką wiedzą dysponuje wyłącznie specjalista. Doświadczony pełnomocnik pomoże więc rodzicom ustalić zakres roszczeń, zebrać potrzebne dowody i przygotować pozew, a także przeprowadzi przez często zawiły i czasochłonny proces.
W naszej kancelarii od lat zajmujemy się wywalczeniem odszkodowań, a prowadzone przez nas sprawy wielokrotnie dotyczyły roszczeń z tytułu śmierci dziecka. W ramach świadczonych usług pomagamy klientom dopełnić niezbędnych formalności, podpowiadamy, jakie kroki należy podjąć w celu uzyskania należnej rekompensaty oraz przeprowadzamy przez proces postępowania sądowego. Jeżeli zatem poszukują Państwo kompleksowego wsparcia prawnego – jesteśmy do Waszej dyspozycji i zapraszamy do kontaktu.